Lemur koroniasty – jeden z najrzadszych lemurów
Można je spotkać w zaledwie 44 ogrodach zoologicznych na świecie. W naturze zamieszkują tylko niewielki teren w północnej części Madagaskaru – niedostępne, ostre jak brzytwa wapienne skały zwane tsingy. Jedyne w Polsce osobniki zamieszkały właśnie we wrocławskim zoo.
Madagaskar słynie z niezwykłej i głównie endemicznej bioróżnorodności. Żyją tam prymitywne małpiatki – lemury. Naukowcy odkryli, że 50 milionów lat temu, lemury były obecne w Afryce i Europie. Jednak na skutek podziału kontynentów i zmiany klimatu, wyginęły. Udało im się przetrwać tylko na Madagaskarze. Dzisiaj klasyfikuje się około 100 gatunków lemurów, co zawdzięczamy różnorodności środowiska (od pustyń po wilgotne lasy tropikalne) tej trzeciej co do wielkości wyspy na świecie. Jednak to niezwykłe ekosystemy znikają. Na skutek działalności człowieka i zmian klimatycznych zagrożona jest flora i fauna całej wyspy, w tym wszystkie gatunki lemurów.
Lemury koroniaste (Eulemur coronatus) to jedne z najmniej licznych gatunków w naturze i w ogrodach zoologicznych. Wydaje się niemal pewne, że przyspieszająca degradacja środowiska na Madagaskarze skaże ten gatunek na wyginięcie. Około roku 2014 naukowcy szacowali, że liczebność populacji tych lemurów spadnie o 50% w ciągu kolejnych 3 pokoleń (24 lat). Po pięciu latach wiemy już, że spada szybciej. Stąd też ich wysoki status zagrożenia wyginięciem przyznany przez IUCN (Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody) – EN (Endangered ), czyli zagrożone wyginięciem.
Szansą na przetrwanie gatunku i wzmocnienie jego populacji w środowisku naturalnym jest hodowla zachowawcza w ogrodach zoologicznych. Taką właśnie hodowlę rozpoczęło wrocławskie zoo.
- Przez wypalanie lasów na Madagaskarze, pod pastwiska dla krów, wyginęło kilkanaście gatunków lemurów. Do tego dochodzą np. burze tropikalne pustoszące wybrzeże, które powstają na skutek zmian klimatu, czy hańbiące nas ludzi wyłapywanie lemurów do prywatnych domów, gdzie umierają po roku, góra dwóch, czy wreszcie „najazd” na Madagaskar międzynarodowych korporacji, które kosztem środowiska prowadzą swoją działalność. Nie możemy też zapomnieć o wycince na rzecz pozyskiwania drewna egzotycznego, z którego powstają nie tylko rzeźby artystów, ale także meble, podłogi czy schody. Skala zagrożeń pokazuje, że nie mamy czasu, musimy działać i ratować co jeszcze da się uratować. Stąd decyzja o rozpoczęciu hodowli zachowawczej kolejnego gatunku lemurów. Do lemurów katta, alaotrańskich, wari rudych, biało-czarnych, czerwonobrzuchych i lemurków myszatych dołączyły w naszym zoo lemury koroniaste. – mówi Anna Mękarska, specjalista ds. ochrony gatunkowej we wrocławskim zoo.
Wrocławskie zoo jest również zaangażowane w pomoc lemurom w środowisku naturalnym. Część przychodu z tytułu biletu specjalnego ZOO NA RATUNEK jest przekazywana na ratowanie tych zwierząt w ich ojczyźnie. Dodatkowo Fundacja DODO wspiera działalność Centrum Ratowania Lemurów – Renial, gdzie m.in. poparzone podczas wypalania lasów i traw czy odebrane z przemytu lemury są leczone.
Z holenderskiego Amersfoort Zoo do Wrocławia przyjechali rodzice z dwójką młodych – Epsilon i Amalia oraz Zaza i Malala. Zamieszkały w pawilonie Madagaskaru mając za sąsiadów lemury czerwonobrzuche, modrzyki i papugi wazy. Trzeba pamiętać, że są to zwierzęta społeczne, żyjące w grupach rodzinnych, czasami łączące się z grupami lemurów brązowych (Eulemur sanfordi). Stąd decyzja, by we Wrocławiu zamieszkały ze współlokatorami. Takie zestawienie gatunków gwarantuje, że zwierzęta będą się tu bardzo dobrze czuły, a zwiedzający będą mieli na co popatrzeć.
- Lemury przyjechały do nas dwa tygodnie temu. Są bardzo odważne i przyjaźnie nastawione do nas i do zwiedzających. Można powiedzieć, że już się zaaklimatyzowały. Lubię przyglądać się ich zabawom z papugami – zaczepiają się i ganiają niemal po całym wybiegu. Kiedy inicjatywę przejmują papugi, lemury chowają się do wnętrza pawilonu, czekając, aż papuzice duże się uspokoją. Oczywiście nie robią sobie krzywdy. – opowiada Monika Górska opiekunka lemurów we wrocławskim zoo.
Jak rozpoznać ten gatunek lemura? Wielkością przypomina lemura katta – mierzy do 35 cm długości ciała i osiąga masę do 2 kg. Jednak jest zupełnie inaczej ubarwiony. Wyróżnia go brązowo-pomarańczowa „korona” na szczycie głowy. Samica jest zwykle jaśniejsza i ma sierść w kolorze szarym, samiec zaś brązowe.
Jak wszystkie lemury i ten gatunek posiada pseudoprzeciwstawny kciuk, który pomaga w zdobywaniu pożywienia, spożywaniu, pielęgnacji i poruszaniu się. Posiada również niechwytny ogon, którego długość może osiągać nawet 50 cm. Służy mu on do balansowania podczas skoków z gałęzi na gałąź czy skały na skałę oraz do komunikacji w obrębie grupy społecznej, której przewodzi oczywiście samica.
Ich dietę stanowią głównie kwiaty, owoce i liście roślin reprezentujących ponad 100 gatunków! Długość ich życia to około 20 lat.
Źródło informacji: ZOO Wrocław, 2019-10-16, W-42